ZuniHorrendus on DeviantArthttps://www.deviantart.com/zunihorrendus/art/Jevngir-Nostramo-533831201ZuniHorrendus

Deviation Actions

ZuniHorrendus's avatar

[Jevngir] Nostramo

Published:
581 Views

Description

›Imię: Nostramo
›Nazwisko:  Tirelal
›Rasa:  Altmer
›Wiek: 29
›Płeć: Męska
›Profesja: Mieszkaniec
›Pochodzenie: Wyspy Summerset, miasto Lillandril
›Wzrost: 205 cm.
›Waga: 85 kg.

›Charakter:  O Nostramo można powiedzieć że jest przede wszystkim  narcystyczny,  inteligentny, przebiegły i skłonny do fanatyzmu.
Nostramo nigdy nie strzępi języka. Lubi rozmawiać jedynie z osobami tak inteligentnymi jak on, głupcy irytują go.  Raczej nie okazuje emocją.
Zazwyczaj jego mina wyraża lekką wzgardę i znudzenie.  Czasem tylko uśmiechnie się jak coś go rozbawi. 
Temu Altmerowi trzeba też przyznać  że jest osobą odważną, ale nie głupią. Nie porywa się  nigdy na coś jeśli wie że sprawa jest przegrana. Mimo że jest narcyzem jest jednak realistą i ma instynkt samozachowawczy i na pewno nie porwie się sam na smoka.
Jeśli już kogoś polubi bardzo przywiązuje się do danej osoby i stara się utrzymać dobre relacje na zawsze.

›Lubi:

+ Noc i obserwowanie gwiazd. odkąd przyjechał do prowincji Skyrim fascynują go zorze polarne.
+ Słuchać różnych historii.
+ Podróżować. jest zawsze ciekawy nowych miejsc.
+ Uczyć się. Dal niego jakakolwiek wiedza jest dobra.
+ Lubi septimy- Złota nigdy za wiele. A każdy lubi złoto...
+ Ciekawe rozmowy z inteligentnymi ludźmi.

›Nie lubi:

- Nordów.
- Talosa i jego wiernych.
- Głupich osób.
- Koni.
- Krabów błotnych.

›Biografia: 

Dzieciństwo miał spokojne i dobre. Kochających rodziców i młodszą siostrę.
Gdy był już na tyle duży ojciec nauczył go trochę o magii, chłopak miał smykałkę, jak większość wysokich  elfów.
Wraz z wiekiem dołączył  do Thalmoru. Tam został przeszkolony i wcielony do Jurysdykcji. Przez kilka lat pracował jedynie na rodzinnym Summerset, gdzie właśnie Thalmor sprawuje rządy w Aldmerskim Dominium.  Nie zajmował  szczególnie wysokiego stanowiska, ale przez swą wierność i oddanie został wysłany do prowincji Skyrim w celu pomocy z racji ataków smoków.


  Do prowincji Nordów przybył statkiem. Nordowie nie przyjęli gości z Sammerset zbyt otwarcie, trudno się im dziwić. Z portu w samotni Nostramo wyruszył wozem do Ambasady Thalmoru w Skyrim. Szybko przekonał się jak zimną i nieprzyjemną krainą jest Skyrim.

Gdy przybył na miejsce, pobieżnie został oprowadzony po miejscu. Po czym udał się na spoczynek w wyznaczonym dla niego miejscu. Tam poznał pierwszego ze swych nowych kompanów.
Jego pierwsze spotkanie z młodym narwanym piechurem imieniem Alawil skończyło się tym że łucznik dał magowi posmakować ciosu poęścia w twarz, co nie było zbyt miłe z racji noszonych przez piechura elfickich rękawic.
Mimo tego incydentu Nostramo raczej dogadywał się z resztą kompanów.  Justycjariusz  dobrze sprawował się w służbie. Pewnego razu wraz z ziomkami udało mu się ubić smoka, który zaatakował ambasadę.  Było to nieziemskie przeżycie. 

Po tym zwycięstwie okazało się że nie potrzeba aż tylu Justycjariuszy w Ambasadzie  i przydzielono Nostramo dwóch piechurów, by razem w trójkę przemierzali Skyrim w celu namierzenia i  zwalczenia Kultu Talosa.

Nostramo ucieszył się na początku z możliwości przemierzania tej pięknej i niebezpiecznej krainy, lecz zadowolenie zbladło gdy zobaczył jakich to piechurów mu przydzielono.
Alawil- który od początku uważał maga za nadętego snoba i jasno wyraził swą pogardę dla Nostramo.
Resal- Silną kobietę władającą wielkim  młotem. I w tym był problem. Kobieta nie miała za koszty delikatności i mag maił powody by obawiać się że ta zamachując się na heretyka  przy okazji zmiażdży mu czerep...

Oczywiście nie śmiał nawet sprzeciwić się przełożonym. Wyruszył w podróż z nowymi kompanami.
Szybko przekonał się że nie są tak źli, a Thalmorscy żołnierze dobrze słuchają rozkazów.
Po paru zmierzeniach się z grupami bandytów, niedźwiedziami jaskiniowymi czy obrzydliwymi istotami zwanymi przez Nordów Draugrami , grupa zżyła się ze sobą.
A po paru starciach z grupami gromowładnych stali się wręcz przyjaciółmi.  Alawil szył wybornie z łuków  a Resal miażdżyła  kości wrogów. Nostramo wspierał towarzyszy zaklęciami.

Na razie wszystko szło świetnie, przemierzając tą zimną krainę. Nostramo nie raz podziwiał rolników którzy dają radę uprawiać ziemie  na tej kostce lodu.
W takim zimnie, na obcej ziemi, daleko od bliskich często potrzeba   odrobiny ciepła i czułości, szczególnie gdy  na niebie krążą plujące ogniem bestię, a pod ziemia czyhają Draugry, wampiry, nieszczęśni Falmerzy i  pozostałości Dwemerowych ustrojstw.
I taka potrzeba pojawiła się w sercu Nostramo.  Sam nie wiedział kiedy zakochał się w młodszym kompanie.

Długo krył się ze swym uczuciem, aż pewnej nocy gdy udali się do jaskini na spoczynek. Resal czuwała przed jaskinią, to dziś ona pełniła wartę.
Gdy Nostramo rozmawiał z łucznikiem, nagle spojrzeli sobie w oczy.  chwile tak stali aż w końcu mag ucałował w usta swego  towarzysza.
Dalej co wydarzyło się w tej jaskini Narrator nie opisze, zachowując prywatność  bohaterów.

Lecz dobra farca nie może trwać wiecznie. Gdy kwitła miłość Nostramo i  Alawila podczas jednej z potyczek z gromowładnymi, elf został śmiertelnie raniony a zaraz po nim ze skarpy została zrzucona Resal.  Wykrwawił się Nostramo w ramionach.  Mag płakał trzymając martwe ciało kochanka.
Zamordował wielu Nordów. Oni byli też mężami, ojcami, kochankami i braćmi. Zabił wiele kobiet. Ale teraz się nie liczyło to że po obu stronach były ofiary, teraz liczył się ból  Nostramo. Ból po śmierci kochanka. 

Thalmorczyk stał się przez to markotny i zamknięty w sobie. Rzadko kiedy się śmiał. Często żałował ze nie zgłębiał szkoły przywracania. Że nigdy nie stać było go by nauczyć się więcej o magii i znać więcej czarów.  Nostramo cierpiał bo nie był na tyle silny by uratować przyjaciół. Pozwolił by parszywy nord zaśmiał się mu w twarz  patrząc na cierpienie elfa.  Nostramo nie miał siły by  ochronić przyjaciół, lecz teraz już nie dba o własne życie.  Wyruszył w drogę za mordercą.   Choćby miał w drodze zginąć, pomści śmierć Alawila. 

Wyruszywszy na kampanie, po drodze zbierając informacje, nie raz torturował nordów, mordował bezbronne kobiety i norskie dzieci. 
Lecz ich krew nie dawała uspokojenia jego cierpiącej duszy.
W końcu ktoś rzucił swiato na to gdzie może być cel Nostramo- Markart.
Justycjariusz  ruszył do Markartu.  Lecz nie odnalazł tam Norda. Natrafił jedynie na kilka nieprzychylnych spojrzeń i zgłosił się do Ondolemara, który stacjonuje w Markart z raportem. 
Po tym zahaczył o Karczmę staruszki Melon.

›Dodatkowe informacje:
  * Ma blizne na twarzy po tym jak  jako jedenastolatek został zaatakowany przez wilka.
  * Jest homoseksualny. 

›Czary:
-Spętany miecz
-Iskry
-Furia.
-Przywołanie chowańca.

>Perki: sta.sh/015qqidspzz8
Image size
2040x4540px 2.93 MB
© 2015 - 2024 ZuniHorrendus
Comments72
Join the community to add your comment. Already a deviant? Log In
DaneTesla's avatar
O Skajrimeły.

Ja zawsze zabijałem Thalmorczyków xD A ciuchy najfajniejsze to zbroja słowika była... nooo ale Thalmorskie też dobre xD