ZuniHorrendus on DeviantArthttps://www.deviantart.com/zunihorrendus/art/Krwawe-obrazeczki-443141385ZuniHorrendus

Deviation Actions

ZuniHorrendus's avatar

Krwawe obrazeczki

Published:
511 Views

Description

Szatan cały Boży dzień nudził się niemiłosiernie. Nawet cała akcja z Krymem już mu się znudziła. Mrużąc zielone oczy rozglądał się po sali plastycznej.
Jego aktualny podopieczny Tymoteusz zbladł. Chłopak przeżył ostatnio zatrucie cyjankiem i wciąż nie wyglądał najlepiej. Diabeł spojrzał w ogno obserwując ptaki. Dotarło do niego parę myśli innych uczniów. Otworzył oczy szerzej. Spojrzał na nauczyciela, niejakiego Angelious'a Davidius'a Leonarda Chaodeus'a Inferiorus'a von Flammon, unosząc cienką brew. Że też nie zwrócił uwagi na słowa wypowiadane z jego wstrętnych ust.
Czort uśmiechnął się wrednie, a białka jego oczu pociemniały podkreślając toksyczną zieleń oczu. Gdyby ktoś poza Tymoteuszem go teraz zobaczył... Owa nieszczęsna osoba na pewno by  wrzasnęła z zaskoczenia i strachu.
Szatan spojrzał na Tymka. Chłopak wpatrywał się w skalpel z przerażeniem. Jego myśli krążyły wokół bólu i krwi. Wszystkiego czego nie znosił, co tylko za skutkowało pogardliwym uśmieszkiem biesa.
Tymek ze skalpela przesunął wzrok na aurę za oknem.
-Chyba wisi coś w powietrzu.-Powiedział cicho. Większość uczniów już zaakceptowała fakt że chłopak gada ,,sam ze sobą''.
-Może to eksploduje metro?-zasugerował piekielny rudzielec. Po czym spojrzał na zegarek.- ach... jeszcze 5 minut.
Nastolatek westchnął.
-Pomóż mi z tym zadaniem... Sam nie namaluje nic własną krwią...
Diabeł rozpromienił się i zamerdał długim ogonem radośnie.
-Słowa na które czekałem, padły z twoich ust w końcu...
W tym momencie chłopec uświadomił sobie w jak fatalnej sytuacji się znalazł. Cała jego świadomość została uderzona lodowatą wodą. Siła owego ,,uderzenia'' splątała mu myśli. Nie wiedząc kiedy obca myśl wczepiła się w niego szponami drapieżcy. Wszystko potrwało sekundy, ale dla Tymoteusza minęły miliardy lat zanim stracił kontrole nad własnym ciałem.
 Gdy Tymcio cierpiał niemiłosierne katusze, jęcząc cicho, co z resztą w tej szkole nie było niczym nadzwyczajnym, szatan wślizgnął się do jego umysłu.
Jak diabeł się czół? Pytanie dziwne, bo jak czuć może się istota niematerialna? Czy w ogóle może w jakiś sposób odczuwać dyskomfort?
Otóż najwidoczniej może, tylko w bardziej złożony sposób, nie ograniczony przez skromne zmysły człowieka. Czym ze jest dotyk,słuch,smak i zapach przy zmysłach takiej istoty? Cały proces opętania można było spłycić do prostego wyobrażenia,które ułatwi nam wyobrażenie sobie tego co zasmakował czort. Otóż wyobraźcie sobie iż niezwykle przeczulony pedant, do tego alergik, zakłada brudny, zakurzony,przepocony i do tego za ciasny kombinezon roboczy. To dość dobre porównanie, doświadczalne dla nas jest tylko cząstką doznań szatana.
Ale robiąc to nie pierwszy raz w swoim niezmiernie długim bycie,nawet nie zauważył owych niedogodności. Nawet jeśli je poczuł, nie przejął się tym.
 Bożydar przez jakiś czas składał to rozkładał palce, kręcił głową lub mrugał oczami... Bycie w człowieky było z jednej strony niezmiernie obrzydlie, ale też tak przyjemne. Ciało chłopca było areną dla ścierających się sił dobra i zła. I ta cząstka dobra w człowieku przypomniała diabłu co stracił i przypomniało mu w jak fatalnej jest sytuacji. Człowiek błądzi, ale ma szanse na przebaczenie, na powrót do nieskończonej miłości, on, szatan, już nie...
Zadowoliwszy się pracą mięśni chwycił skalpel w prawą dłonią chłopca i począł ciąć lewe przedramię. gdy krew się wylała do kubka, diabeł chwycił pędzel rzucając skalpel. Szybko zabrał się za prace. Nie mógł zabić chłopaka. Co prawda gdy opuści jego ciało rany się zagoją, ale zanim stworzy własną wizję... Wypaczoną i zdemoralizowaną.  Ale niedoskonała ręka chłopca, taka nieporadna i nie zdarna... Wszystko zepsuła. Rozczarowany odłożył kartkę na której miał być krwawy Eden, ale w ogóle owego ogrodu nie przypominało. Nie oddało w żadnym stopniu majestatu Raju. Może sam zapomniał jak tam jest. Tyle czasu minęło. Nie! Głupia myśl. Tak doskonała istota zrodzona z czystej energi, a nie jakieś durnej gliny nie mogła zapomnieć.
 Z mniejszym entuzjazmem wdwrócił kartkę na drugą stronę, zrobił parę nacięć na klatce piersiowej chłopaka i wymalował znaną sobie kobietą. Złocistooką Lilith o ciemnych skrzydłach sowy, w orgazmie tulącą węża do swej nagiej piersi.  Nie wiedział po co w ogóle narysował ową scenę. Patrząc na nią oczyma chłopca, widział w tym tylko beznadzieję i kicz. Ale zaraz rozpromienił się. Ciekawe co ten wstydliwy chłopczyk powie na taki rysunek...
 Wziął pracę i radosnym krokiem położył ją na biurku nauczyciela, który bardziej był zainteresowany piersiówką niż pracą. Szatan wrócił do ławki i odchylił głowę chłopca do tyłu chwile oglądając sufit. Przez chwile zastanowił się jak to okropnie jest być człowiekiem. Jakąż to Bóg stworzył mizerną i do tego ślepą istotę... opuścił ciało chłopca.

Tymek zamrugał i chwycił się za nowo powstałe rany. Tak bardzo piekło. Kręciło mu się w głowie. Zaraz zemdleje...
-Dobranoc-wyszeptał diabeł bez jakichkolwiek emocji.
Powieki chłopca zamknęły się z hukiem. A może był to huk czaszki, która opadła na biurko bo wyczerpane mięśnie nie miały siły utrzymać pozycji pionowej?

______________________________________________________________________

Zadanie na potrzeby :iconthe-killer-academy:
Jak będę mieć więcej czasu poprawie tło na inne.
Image size
708x753px 347.36 KB
© 2014 - 2024 ZuniHorrendus
Comments9428
Join the community to add your comment. Already a deviant? Log In